Warsztaty Mistrzów Gry – spotkanie trzecie – “Mityczny dobry gracz” (sprawozdanie)

Jesteśmy już po trzeciej odsłonie Warsztatów Mistrzów Gry. Tym razem tematem przewodnim spotkania był „Mityczny dobry gracz, czyli kilka słów o tym jak stać się lepszym uczestnikiem sesji rpg”.

Spotkanie trwało od 15.30 to 17.30. Przyszło 30 osób i było bardzo sympatycznie 😉 Prelegentami spotkania był Zbigniew „Mars” Miszewski – zwycięzca tegorocznego konkursu na najlepszego gracza NERD oraz Aleksandra „Pająk” Maćków – sędzia tegoż konkursu.

DSC_2483

Na warsztatach wspólnie odkryliśmy kolenie typy graczy. Obok znanych nam już „trudnych graczy” typu „drewno/kłoda” oraz „gracza paprotki” (który chłonie sesje niczym kwiatek światło słoneczne, a poza tym nie robi na niej absolutnie niczego innego), wyróżniliśmy nowych:

  1. gracza typu “czarna dziura”, czyli gracz który kradnie cały spotlight
  2. gracza typu: „Szeryf spotlightu”, który pilnuje aby spotlight był rozłożony równomiernie oraz
  3. gracza typu „Robin hood spotlightu” który zabiera spotlight graczowi typu czarna dziura aby oddać go innym.

Te dwa ostatnie – jak można się domyślić – to pożądane i dobre typy graczy. Bo dobry gracz na sesji rpg gra dobrze dla Mistrza Gry, dla siebie, ale przede wszystkim dla drużyny (czego nie należy mylić z graniem– czasem dobre drużynowe granie to np. wszczęcie kłótni, będącej ciekawą drużynowa interakcją).

Dla osób, które chcą poprawić swój warsztat gracza nasi prelegenci polecają m.in.:

a) czytać książki oraz oglądać filmy i obrazki osadzone w świecie gry

b) pisać i czytać raporty z sesji (czyli krótkie sprawozdania/pamiętniki naszej postaci)

c) stawiać sobie drużynowe wyzwania na każdą sesje np. “tego dnia wejdę w interakcje z każdym członkiem drużyny”, “na tej sesji zgodzę się dwa razy z każdym członkiem mojego zespołu”

d) dzielić się swoim spot lightem z bardziej cichymi graczami, wciągać ich we wspólne sceny i pytać o opinie

DSC_2486

A jak stworzyć dobrą, wyrazistą postać małym nakładem czasu ?

Wyobrazić sobie osobę/rzecz/bohatera,  który będzie tą postać uosabiać np. niech nasz hobbit ma duszę prosiaczka z Kubusia Puchatka, który co prawda boi się świata, za to zrobi wszystko dla swoich przyjaciół. Przy opisach można założyć, że lubi ubierać się w ubrania w pastelowych kolorach, ma różowe policzki, duże opadające uszy i spory nieco świński nos. Jest drobnej budowy ciała.  Kiedy się boi zaczyna mieć piskliwy głos, a w sytuacji konfliktu stara się być rozjemcą.Szuka nowych przyjaciół, lubi rozmawiać, gotować i przygotowywać prezenty dla bliskich. W rezultacie wyszła nam barwna, interesująca postać – ciekawa i miła do dogrywania.

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby wybrać postać bardziej ambitną np. Pettera Parkera-  młodego naukowca, który ma swój mroczny sekret albo Jamesa Bonda – odważnego kobieciarza, który lubi pic dobre alkohole i nie boi się żadnych wywiań .

Kiedy nasza postać będzie skonstruowana na takiej bazie znikają problemy z  wymyśleniem, co też dana postać ma zrobić w określonej, nowej sytuacji. W razie problemu zawsze można na szybko przywołać w myślach obraz naszego pierwowzoru i zapytać: co teraz zrobił by prosiaczek 🙂

Przyszłe warsztaty ?

Za dwa tygodnie – 19 grudnia 2015 – zapraszamy Was na prelekcje „Tworzenie scenariuszy rpg” , którą poprowadzi Jakub „Yavi” Neumann.

Od stycznia natomiast ruszamy z praktyką. Na spotkaniu 9 stycznia planujemy spotkanie treningowe pod roboczym tytułem „odegraj scenkę”, na którym będziemy skłaniać Was o odegrania i poprowadzenia krótkich scen najpopularniejszych motywów z sesji rpg. Dla ochotników będą ciastka 🙂

Od stycznia stycznia zaczynają się również pierwsze sesje treningowe. Osoby zainteresowane prowadzeniem lub graniem sesji treningowej prosimy o kontakt na adres: krakowskie.smoki@historiavita.pl.

Na ten adres prosimy również kierować wszelkie pytania dotyczące prowadzenia sesji.

Komentarz do “Warsztaty Mistrzów Gry – spotkanie trzecie – “Mityczny dobry gracz” (sprawozdanie)

  • Jarek pisze:

    Dodam tylko, że w nomenklaturze warhammerowskiej gracz “czarna dziura” nazywałby się pewnie graczem-spaczeniem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *